Uznaliśmy z grubsza, że inteligencja to wiedza i umiejętność łączenia jej z przewidywaniem różnych zjawisk czy trafna ocena danej sytuacji. Człowiek inteligentny jest też dyskretny. Wie, jak się zachować i nie ma potrzeby wiedzieć wszystkiego. Dyplomatycznie potrafi przewidzieć, czy wypada, czy nie wypada.
Technologia Cyfrowa zawłaszczyła pojęcie inteligencji. Ukradła je ze słownika i stosuje praktycznie we wszystkim, co robi.
Materac zarządzany przez sztuczną inteligencję oferuje klientom superwygodę – w zamian za rejestrowanie tego, co się dzieje w sypialni. Urządzenia rejestrują ruch, oddech a nawet dźwięki. Po co komu dźwięki z sypialni? Człowiek inteligentny o pewnych sytuacjach nie mówi, ani nie chce o nich wiedzieć. Nie chce rejestrować bąków i łapać ich do słoika. Wyobraźmy sobie administratora, który tego słucha. Pomysł nazwano inteligentnym… Tfu!
***
Pewna brytyjska firma posłużyła się klauzulą, na mocy której zabezpieczyła sobie prawo do nieśmiertelnej duszy klienta, teraz i na wieki- i nikt tego nie zauważył.
Niemal nikt nie czyta zasad i warunków, które odhacza ptaszkiem, ponieważ są one długie i zrozumiałe jedynie dla prawnika mającego spore pojęcie o inżynierii oprogramowania.
Mit założycielski mediów społecznościowych głosi, że są spuścizną kultury hakerów.
Jamie Bartlett (dziennikarz, pisarz)
Jeśli podejrzewasz, że Twoje dziecko jest uzależnione od technologii cyfrowych, nie wahaj się zwrócić się o pomoc. Psychologowie i terapeuci są w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu i zapewnić wsparcie Twojemu dziecku i całej rodzinie.