O zbieractwie
Nasi przodkowie zbierali chrust, owoce lasu i robili zapasy jedzenia. „Produkty” ziemi chowali w ziemiankach. Moczyli w wodzie twardy chleb, aby wystarczył na dłużej.

Skórek od chleba nie wyrzucali na śmietnik. Karmili nimi kury. Zbieranie pamiątek, zdjęć, znaczków, kapsli, puszek po piwie, pocztówek, narzędzi ma swoje źródła w przeszłości. Zbieramy, bo lubimy mieć. Bywa, że zbieranie śmieci i znoszenie ich do domu, nie jest pasją i przyjemnym hobby, ale uciążliwą dla domowników chorobą. Trudno wejść do mieszkania, a fetor spędza sen z oczu także sąsiadom.

Zbieractwo w sieci ma inny wymiar. Zbieracze darmowych e-booków, filmów i  zdjęć chowają je na twardych dyskach. Tysiące e-booków czekają cierpliwie, aż zbierający je kiedyś przeczyta. Tak się jednak nie dzieje. Nie ma na to czasu. Kompulsywne zbieractwo w sieci przypomina to z dawnych czasów. Wtedy jednak jagody były potrzebne. Zbierane w sieci „skarby” nie zaspokoją głodu.

***

Amazon odwołuje się do naszego łowiecko zbierackiego instynktu gromadzenia jak najwięcej z jak najmniejszym wysiłkiem.

Kto traci? Wszyscy.

Kupowanie tapczanu w Pottery Barn dawało całemu pokoleniu Amerykanów poczucie, że doszli tam, gdzie pragnęli.

prof. Scott Galloway

Jeśli podejrzewasz, że Twoje dziecko jest uzależnione od technologii cyfrowych, nie wahaj się zwrócić się o pomoc. Psychologowie i terapeuci są w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu i zapewnić wsparcie Twojemu dziecku i całej rodzinie.

Ośrodek RESET