Tradycyjny smoczek to marzenie dziecka, cmokanie nie grozi przegrzaniem. Zbyt często ssany krzywi jedynie zgryz. Często gryziony staje się dziurawy.
Cyfrowy smoczek działa w drugą stronę. To on wysysa, a ssący-użytkowany- staje się zassany. Sieć nie tylko czuje i wie, jak przyciągać. Wie też, jak stać się niezbędną. Dla dzieci ekranu nie jest ważne to, co tu i teraz, ale to, co tam – w ekranie. Świat kolorów, dźwięków, ludzi znanych, bogatych, lubianych. Spełnienie marzenia o byciu „kimś więcej” jest coraz bliższe! Wielkie pieniądze, zwycięstwa i miłości są na wyciągnięcie ręki. Bycie online to pozornie bezpieczna kryjówka. Grozi jednak przegrzaniem. Zbyt często ssany Internet krzywi obraz świata, a nie zgryz. Deformuje też własny obraz i dziurawi go. Internet i logowanie stały się ważne.
***
Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.
Antoine Saint Exupery (pilot, pisarz, poeta)