W jakim celu wstawać rano, taszczyć oprzyrządowanie, jechać nad wodę a potem złowiony urobek wyrzucać? Pozornie to nie ma sensu, nic się dzieje, cisza – czasami zabłąkany kajakarz podnosi adrenalinę, płosząc ławicę. Gdzie w tym haczyk? Czy tylko w pyszczku ryby?
W technologicznym łowisku użytkowani przypominają ławice ryb i połykają haczyki. Administrator-wędkarz nie wrzuca ofiary do wody. Nie chce jej wypuścić. W złowionym dopaminę pobudzają nagrody, lajki, łapki w górę, sztabki nieistniejącego złota w grach czy wirtualnie zatopienie babci i dziadka. To jest właśnie ten haczyk.
***
Byłem uzależniony od gier. Kopałem, gryzłem i udawałem, że nie przeżyję.
Ojciec pokazał mi świat, zabrał na ryby. Tam się uspokajałem.
Z szacunku do ojca po wielu latach kryłem się nawet z paleniem. Ojciec był dla mnie ważny.
Krzysztof (47 l.) w rozmowie z autorem
Jeśli podejrzewasz, że Twoje dziecko jest uzależnione od technologii cyfrowych, nie wahaj się zwrócić się o pomoc. Psychologowie i terapeuci są w stanie pomóc w rozwiązaniu problemu i zapewnić wsparcie Twojemu dziecku i całej rodzinie.