Jeżeli trener jest surowy, wymagający i mądry, to potrafi wymagać, nie obrażając. Wówczas pojawiają się też wyniki. Nawet jeśli despota osiąga z zespołem jakiś sukces, to prędzej niż później jest wylewany z pracy w atmosferze skandalu na łamach mediów. Podczas treningu „oderwania od sieci” – jak to na treningu – łatwo nie będzie. Wygrywa nie ten kto, kogo przekrzyczy. Spektakularne „akcje” trenerów- bywają zaskakujące.
***
Kiedyś trener wparował do szatni, zdjął marynarkę, rozerwał na piersiach koszulę i zapytał, kto idzie z nim na solo. Podwinął rękawy i naprawdę chciał się z nami naparzać.
(…)wszedł do szatni, gdy przegrywaliśmy. W rogu leżał ogromny kosz pełen śmieci. Skórki od bananów, taśmy, resztki picia… McVie nagle mówi: Jestem tak bardzo zdegustowany waszą grą, że lepiej się poczuję, jak włożę sobie ten kosz na głowę. Szybko przeszedł do czynów.
W takiej chwili siedzisz w szatni i myślisz: „Kur**, ten gość naprawdę to zrobił! Kapitan powiedział tylko: „trenerze, zrobimy wszystko, żeby wygrać”.

Mariusz Czerkawski (hokeista)